od 8 lipca do 21 lipca czyli dziś są koszmarne upały!. W cieniu 34 stopnie a w słońcu 45 stopni. - to rekordowa temperatura.
W góry wcale nie chce się wychodzić, jeździmy za to do Polańczyka i opalamy się , jeździmy na rowerkach. Z Polańczyka spokojnie można dokorbować po zalewie na wyspę Zajęczą a potem do Jaworu gdzie można schować się w cieniu za wyspą.
Ja myślę nad zmianą aparatu , i z Olympusa C4000 przerzucić się na Canona Power Shot S5 IS. Mam nadzieję że będzie mnie na niego stać, - aktualnie cena na Allegro wynosi 1650 zł, jednak w sklepach (intern.) widziałem je po 1500 zł, jednak bez dodatkowej karty pamięci.
Uff trzeba włączyć wentylator i cieszyć się z tych upałów wszak padać mogło by :)
Pozdrawiam, dzisiaj gra Armia w Polańczyku na Katolickim Festynie
Festyn w roku tamtym. - 2006