Sezon motocyklowy rozpoczęty piknikiem w Rudawce Rymanowskiej. Dawno tutaj nic nie wstawiałem, zająłem się raczej jedną galerią i tylko tam układam sobie te bzdurne zdjęcia które kiedyś i tak pochłonie nicość podczas awarii nośników. Bieszczady odstawiłem na bok odkąd zacząłem jeździć ciężarówką, jednak zawsze można w nie zawrócić. Ot i tak wyjechałem z Marzenką nacieszyć oczy. |