WIDOCZEK    BIESZCZADY     FAUNA     TATRY     GALERIE     CERKWIE     ROWER     SZELMA    PANORAMY    R. WIDOCZEK      BUDZIWOJSKA.PL

Rzeszów i Podkarpacie

f o t o g a l e r i a

 

"Prawda istnieje. Wymyśla się kłamstwo. "

Bieszczady Solina Tarnica Widoczek

Bieszczady, Zdjecia, Szczyty, Cerkiew, Polonina, Jesien i Wiosna

OSTATNI TAKI DZIEŃ
KLESZCZE
P A J Ę C Z A K I

Niedziela - 1 czerwiec 2008. Trasa do Roztok Górnych, przez Sanok Komańczę, Maniów Roztoki Górne. Tam idę Na Ruskie Sedlo (przejście turystyczne polsko-słowackie) i 16 km w głąb Słowacji.

Jeziorka Duszatyńskie Część  pierwsza szlak ze wsi Duszatyn
Część druga - same Jeziorka Duszatńskie

To był 3 sierpień. Tomek z Beatą przyjechali kilka dni wcześniej. Poszedłem z nimi do Tworylnego. W drodze powrotnej trochę zmokłem :)  ale bywało gorzej ;) 

Niedziela - 1 czerwiec 2008. Trasa do Roztok Górnych, przez Sanok Komańczę, Maniów Roztoki Górne. Tam idę Na Ruskie Sedlo (przejście turystyczne polsko-słowackie) i 16 km w głąb Słowacji 

Niedziela - 25 maja 2008. Wybrałem się około 10:00 :) z Małgosią do Jawornika. Jawornik to nieistniejąca wieś w Bieszczadach pomiędzy Komańczą a Rzepedzią. Prawda jest taka że, część wsi jeszcze widnieje... nawet jest tabliczka "Jawornik", jednak to jest tylko część wsi a piękny horyzont i sad, oraz ruiny to tylko pozostałość po dawnych domach, chatach. 

18 maj 2008. Pojechałem do Rajskiego na most w dawnej wsi Studenne. Jestem tutaj w tym roku trzeci raz :). Ogółem złapałem "bakcyla tworylnego" już rok temu, jesienią. Miało padać a nie padało. Nie poszedłem do Tworylnego, plany miałem różne i kosmate :D. Pochodziłem po moście, jest 4:30 i bardzo wczesny ranek,

Niedziela 27 kwietnia. Wstałem o 23:50 w sobotę i o 3:00 pojechałem do Rajskiego na most łączący drogę pomiędzy Rajskim a Sękowcem. To wypad zaplanowany jeszcze zimą, Tworylne jest dla mnie wielką tajemnicą... chcę zobaczyć wszystkie ruiny które kiedyś przeoczyłem i tym razem udało się. W Tworylnym jest dużo podmokłych terenów, bobry budują duże zapory i są zwykle nie do przejścia.

Czarna Góra będzie mi się źle kojarzyć, jednak trasa jest super. Można tędy dojść do Jabłonki lub Przysietnicy. 
12 styczeń 2008. Tak zaczął się rok.

 

 

Kleszcze — to pajęczaki z rzędu roztoczy, traktowane jako grupa umowna lub jako nadrodzina Ixodoidea albo też jako podrząd Ixodides (Ixodes).
 Dorosłe samice są długości 3-4 mm, natomiast samce — 2,5 mm. Każde stadium rozwojowe kleszcza, tzn. larwa, nimfa i imago (czyli forma dojrzała), musi raz wyssać krew kręgowca, aby móc się dalej rozwijać. Cykl rozwojowy jednego pokolenia kleszczy trwa średnio 2 lata.

Czym grozi ukąszenie ?

kleszcz04.jpg

zdjęcie pochodzi ze strony http://www.foto.pwsk.pl/ 

W pierwszym rzędzie niebezpiecznym dla życia kleszczowe zapalenie mózgu i borelioza. Pierwsze objawy, podobne do przeziębienia, pojawiają się dopiero po 5-17, a nawet 28 dniach od ukąszenia. Dolegliwości te ustępują po kilku dniach i u niektórych osób choroba kończy się na tym jednym etapie. U innych, po kilku dniach pozornego zdrowia pojawia się bardzo wysoka gorączka (do 40° C), silne zawroty i bóle głowy, wymioty, zaburzenia równowagi, sztywność karku. To groźne objawy, wymagające natychmiastowej interwencji lekarza.

Przed zachorowaniem dobrze chroni szczepionka. Uodparnia ona na 3 lata. Warunek to odpowiednio wcześnie poddanie się zastrzykom. Pierwsze dwa wykonuje się w odstępie 14-90 dni ( zabezpieczają w 70- 80 proc. przed chorobą), a ostatni tzw. 

przypominający to 9-12 miesiącach. Ponieważ szczepionka produkowana jest z martwych wirusów i nie jest aktywna, jedynym przeciwwskazaniem jest uczulenie na białko kurze. Mogą się szczepić kobiety w ciąży i dzieci.

Jak się uchronić ?

Kleszcz, kleszcze

KLESZCZ


Kleszcze najczęściej występują na obrzeżach lasów, szczególnie zaś „na granicy” lasów liściastych i iglastych, na łąkach i w zaroślach okolic rzek i jezior. Larwy kryją się w trawach, osobniki dojrzałe ( niebezpieczne) - na wysokości ok. 1,5 m. Unikajmy takich miejsc? Należy więc zakładać zakryte buty, długie spodnie i koszule z długimi rękawami na głowy koniecznie czapki. Pamiętajmy, że na ugryzienia najbardziej narażone są ręce, nogi, zgięcia stawów, głowa i uszy.
Trzeba wiedzieć, że ślina kleszczy ma właściwości znieczulające i dlatego często nie czujemy ukąszenia. Kleszcz po przebiciu skóry wpuszcza jad, umiejscawia się pod skórą i może wysysać krew przez kilka dni zanim odpadnie. Warto więc po powrocie do domu obejrzeć dokładnie całe ciało i głowę.

 

Plaga Kleszczy

 Ilość kleszczy z roku na rok globalnie się zwiększa. Przyczyną są zapewne łagodne zimy wynikające ze zmian klimatycznych. Z roku na rok kleszcze pojawiają się na coraz wyższych terenach w górach, które jeszcze niedawno były kleszczom niedostępne na skutek zbyt surowego klimatu. Obserwuje się też przesuwanie rejonów endemicznych w kierunku biegunów ziemskich. Rejonami największego zagrożenia w Polsce są tereny dawnych województw olsztyńskiego, białostockiego, suwalskiego i opolskiego, ale cała Polska jest rejonem endemicznym. Ekspansja kleszczy w miejskich parkach, na trawnikach i w przydomowych ogródkach przynajmniej częściowo jest spowodowana zwiększoną mobilnością człowieka i jego domowych zwierząt takich jak psy i koty. Zwierzęta te mogą łapać w lesie ciężarne kleszcze i po paru dniach gubić je w pobliżu domów i osiedli ludzkich, gdzie te dają początek tysiącom larw.

Kleszcz, kleszcze

Usuwanie kleszczy

KLESZCZ

Kleszcz, kleszcze

 

Kleszcz, kleszcze

 

 

Radio Widoczek - Bieszczadzkie Radio

Wgryziony kleszcz może zarazić chorobami odkleszczowymi już podczas ukąszenia. Nie wolno więc zwlekać z przeglądem ciała. Kleszcze usuwać najlepiej przy pomocy pęsety. Należy złapać kleszcza jak najbliżej skóry (nie ma wtedy obawy, że szczypce rozgniotą kleszcza lub spowodują, że wydzieli on zawartość jamy brzusznej do ranki) i delikatnie, ale zdecydowanie wyciągnąć ruchem prostym lub lekko wykręcić go ze skóry. Dostępne są w aptekach specjalne urządzenia do wyjmowania kleszczy. Niestety, tylko część tych urządzeń jest efektywna, dlatego warto mieć ze sobą także pęsetę do usuwania dorosłych kleszczy. Dość popularna jest następująca metoda usuwania kleszcza: należy obciąć zaślepioną stronę strzykawki nożem i następnie założyć tłok odwrotnie, by część, za którą trzyma się tłok wystawała ze strony obciętej; zwiększy to szczelność aparatu. Następnie przykłada się urządzenie tak, by kleszcz znalazł się pomiędzy tłokiem a skórą i wyciąga tłok. Różnica ciśnień powinna wyrwać kleszcza na tyle szybko i delikatnie, by nie zdążył zwymiotować. Czasami nie udaje się usunąć kleszcza w całości. Dzieje sie tak na ogół wtedy, gdy kleszcz wpił się już głęboko w skórę i zaczął żerować. Pozostawiony w skórze kawałek aparatu gębowego kleszcza lub główka na ogół oznacza, że - jeżeli był on zarażony - zdążył przekazać ugryzionemu czynnik infekcyjny.

Wbrew obiegowym opiniom nie należy kleszcza zgniatać, przypalać, smarować tłuszczami ani innymi substancjami. Czynności te mogą powodować zwracanie treści pokarmowych przez kleszcze, co może podnieść ryzyko infekcji przenoszonymi przez nie drobnoustrojami.

Po wyjęciu kleszcza ranę należy zdezynfekować, a ręce dokładnie umyć. Miejsce ukąszenia należy obserwować przez kolejne tygodnie - w wypadku wystąpienia rumienia, obrzęku lub pojawienia się objawów grypowych należy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem obeznanym z chorobami odkleszczowymi i rozpocząć leczenie.

Jeżeli udajemy się w okolice endemiczne, gdzie borelioza jest częstym problemem, warto wcześniej poprosić lekarza o receptę na kilka dawek doksycykliny. W przypadku każdego przypadku ukąszenia przez kleszcza można zażyć jednorazowa dawkę 200 mg. Zmniejsza to niebezpieczeństwo rozwinięcia choroby. Normalnie doksycykliny nie podaje się dzieciom, ale w tym przypadku można złamać tę regułę, ponieważ jednorazowa dawka nie doprowadzi do przebarwienia zębów.

Żywego kleszcza można umieścić w szczelnie zamkniętej foliowej torebce (kleszcze mogą żyć tak przez wiele tygodni - bez wody i powietrza) lub w twardej fiolce i wysłać na badania sprawdzające, czy nie był zarażony boreliozą. Martwego kleszcza można bardzo długo przechowywać w 70-80% spirytusie, dzięki czemu ewentualne bakteryjne DNA nie ulegnie destrukcji i może być później wykryte np. testem PCR. Pojemnik należy oznakować, tzn zapisać datę i miejsce ukąszenia.

 

powrót

 

Włącz Radio Widoczek

widoczek.nets.pl    2008.08.16