Wyszedł żuczek na słoneczko W zielonym płaszczyku. - Nie bierzże mnie za skrzydełka, Miły mój chłopczyku. Nie bierzże mnie za skrzydełka, Bo mam płaszczyk nowy; Szyły mi go dwa chrab±szcze, A krajały sowy. Za to im musiałem płacić Po dwana¶cie groszy I jeszczem sie zapożyczył U tej pstrej kokoszy. Jak uszyły, wykroiły, Tak płaszczyk za krótki; Jeszcze im musiałem dodać Po kieliszku wódki. MARIA KONOPNICKA |